Zobacz więcej pomysłów na temat ślubny, papeteria, papeteria ślubna. 2022-10-24 - Odkryj należącą do użytkownika Klaudia Markowska tablicę „Papeteria ślubna” na Pintereście. Pinterest REZERWACJE na SEZON ŚLUBNY 2022 na realizację: 〰️ zaproszeń ślubnych 〰️ save the date 〰️ dodatków ślubnych . Dlaczego rezerwować? Rezerwacja z Często poszukiwane. Kup Save The Date w Zaproszenia ślubne, zawiadomienia - rustykalne, elegackie, nowoczesne ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Vay Tiền Nhanh. „Niestety nie możemy przyjechać na wasz ślub. Przepraszamy, ale gdybyśmy wiedzieli wcześniej pewnie nie zaplanowalibyśmy tego wyjazdu, a teraz… no cóż, już wszystko opłacone.” Nie chcecie usłyszeć takich słów od osób, które z wielką przyjemnością chcielibyście gościć na Waszym ślubie i weselu? Save the date, to zwyczaj rodem z Ameryki, który obecnie pozwala narzeczeństwom na całym świecie uniknąć takich problemów. Wiele ślubów odbywa się w tzw. urlopowym okresie roku. Jak więc uniknąć tego, by osoby, które chcemy zaprosić nie zaplanowały sobie na ten czas żadnych wyjazdów, wymarzonych wczasów? Wystarczy poinformować ich o tym odpowiednio wcześnie i w taki sposób, by łatwo mogli skojarzyć określoną datę w kalendarzu z tym wielkim i niezmiernie ważnym dla Was wydarzeniem!Oczywiście podstawowa i chyba najbardziej znaną w Polsce formą uprzedzenia, a zarazem zaproszenia przyszłych gości na ślub i wesele jest wysłanie im zaproszenia. To co jednak ważne w save the date, to podkreślenie w takim zaproszeniu daty uroczystości no i oczywiście tego, kto zaprasza. Z tego powodu data jest zazwyczaj bardzo wyraźna, a oprócz imion i nazwisk narzeczonych coraz większą popularnością cieszą się ich wspólne zdjęcia umieszczane na takim zaproszeniu. To sprawia, że każde zaproszenie jest niepowtarzalne! A każda para narzeczeńska może wykazać się kreatywnością podczas ich tworzenia. No i oczywiście dzięki takiemu zdjęciu zaproszeni goście, którzy nie znają kogoś z Was nie będą musieli przed uroczystością zastanawiać się, który z tych młodych i przystojnych panów w garniturach to Pan Młody lub czy Panna Młoda jest tak ładna, jak o niej Wedding Paper Divas Zaproszenia takie mogą przybierać różne formy. Tradycyjnych karty wkładane do kopert są najpopularniejsze, ale bardzo fajnym pomysłem jest też wysłanie takiego zaproszenia w formie kartki pocztowej! zapiszŹródło: Wedding Paper Divas A co zrobić, żeby takie zaproszenie nigdzie się nie zawieruszyło, nie zgubiło? Sama idea save the date opiera się na tym, żeby już podczas zapraszania gości dawać im małą pamiątkę z tak ważnego dla Was wydarzenia! I właśnie dlatego zaproszenia te mogą przyjmować np. formę magnesów na lodówkę. Oczywiście nie są to duże magnesy, dlatego zawarte są na nich tylko podstawowe informacje. Ale dzięki nim zyskujecie 99% pewności na to, że zaproszonym osobom nie będzie łatwo zapomnieć o Waszym ślubie! zapiszŹródło: Wedding Paper Divas Innym, również świetnym pomysłem, jest wykonanie tego typu zaproszeń w formie zakładek do książek. Jeżeli nie chcecie drukować na nich swoich zdjęć, to możecie, przy odrobinie zdolności manualnych z powodzeniem wykonać je sami. Wystarczy odpowiedniej jakości papier, pomysł na fajny tekst i trochę wolnego czasu. zapiszŹródło: magnetStreet Tego typu zaproszenia można również umieszczać na kubkach, magnesach na lodówkę czy kalendarzach. Wszystko zależy od grubości Waszego portfela. Niesamowitym i bardzo ciekawym pomysłem jest również nakręcenie filmu, który w skrócie przedstawi historię Waszego poznania oraz ukaże jak bardzo się kochacie. Dzięki niemu ta część rodziny, którą dopiero poznacie będzie mogła dowiedzieć się o Was czegoś jeszcze przed ślubem! Zankyou proponuje Wam jeszcze jedno rozwiązanie! Stwórzcie własna stronę ślubną, którą sami będziecie zarządzać i do której dostęp będą miały zaproszone przez Was osoby. Wasi goście znajdą na niej wszelkie niezbędne informacje na temat ślubu, a umieszczając tam także pewne informacje na Wasz temat dacie im szansę poznać również siebie! Będą oni mogli zapoznać się z Waszymi zdjęciami, a także poznać się przed ślubem! To nie jest trudne, a zobaczycie jak super jest mieć prywatna stronę ślubną i jakie to jest pomocne! Wasi goście też będą mogli się o tym przekonać, a w Waszym portfelu pozostanie wiele cennych złotówek! A Wy jaką formę zaproszeń najchętniej wręczylibyście swoim najbliższym? Zobaczcie także kartki UNICEF jako najpiękniejsze zaproszenia ślubne! Wyślij gościom- pomóż dzieciakom! Odpowiedź brzmi: tak. Zwłaszcza, gdy planujesz zorganizować swój ślub w tygodniu. Wtedy bowiem goście weselni nie tylko muszą po prostu przygotować się do uroczystości, lecz także zaplanować urlop w pracy. Dowiedz się więc czym dokładnie jest save the date i jakie formy może przybrać. Zobacz także: Wybór daty ślubu – o czym pamiętać? Save the date, czyli przezorny zawsze ubezpieczony Zacznę może od innej strony. Czy zdarzyło Ci się… zdenerwować, jeśli zaproszenie na ślub przyszło do Ciebie bardzo późno? Czasem wynika to z błędu na poczcie, czasem z trudności znalezienia wspólnego terminu z młodymi. A innym razem z jeszcze innych, nieprzewidzianych przyczyn, np. średniej organizacji Party Młodej. Czy warto wysyłać save the date? Pewnie nie raz przytrafiła Ci się taka sytuacja. I tym samym masz odpowiedź, dlaczego zawiadomienie można uznać za ciekawy i bardzo przydatny zwyczaj. Główną zaletą save the date jest więc po prostu zwiększenie frekwencji na ślubie i… zadbanie o komfort Gości – im wcześniej dowiedzą się o uroczystości, tym lepiej! W ten sposób dajesz bowiem wszystkim szansę na dokładne zaplanowanie czasu. W końcu — dopóki nie mamy zaproszenia, to niekoniecznie czujemy się zaproszeni. Takie zawiadomienie załatwia sprawę. Czym jest Save the date? „Save the date” to nic innego jak „Zarezerwuj datę”. Para Młoda informuje swoich, potencjalnych Gości jedynie o dacie swojego wielkiego wydarzenia – jeszcze bez szczegółów, takich jak: godzina, miejsce czy konieczność potwierdzenia przybycia. Im szybciej Nowożeńcy dadzą znać o dacie, tym lepiej -save the date warto wysłać nawet rok przed! Uwierzcie, to wcale nie za wcześnie, wręcz przeciwnie. Niektórzy „Save the date” ślą nawet 1,5 roku przed. Goście będą mogli zaplanować ten termin – szczególnie gdy został wyznaczony w okresie wakacyjnym czy w tygodniu (wesela poniedziałki, wtorki, środy, czwartki czy piątki odbywają się coraz częściej). Zobacz także: Jak poprosić o świadkowanie? Kiedy na pewno trzeba wysłać „Save the date”? Odpowiedź na to pytanie brzmi: ZAWSZE 😉 Naprawdę, to już w dzisiejszych czasach nie tylko trend, ale konieczność. Przede wszystkim ze względu na szacunek do Gości, ale też komfort Nowożeńców – w końcu zależy im na tym, aby jak najwięcej osób pojawiło się na ich przyjęciu. Kiedy jednak „Save the date” to absolutny „must have”? Sprawdź sytuacje opisane poniżej: Goście z zagranicy Wielu gości jest rozsianych po świecie. Mieszkają nie tylko tuż za granicami Polski, ale także w bardzo odległych rejonach, nawet na innych kontynentach. Czy to oznacza, że nie mogą pojawić się na weselu? Wręcz przeciwnie! Jeżeli zaplanują imprezę z odpowiednim wyprzedzeniem i stać ich na bilet, to na pewno z chęcią przybędą. Zawsze mogą połączyć odwiedziny w Polsce z innymi okazjami – tj. wziąć udział w weselu, pozwiedzać, odwiedzić rodzinę i przyjaciół. Rezerwacje czasu na wyjazd i bilet to nie wszystko. Trzeba przecież też gdzieś spać (hotel – szczególnie gdy przybywają na dłużej). Dłuższy czas na planowanie ułatwi też zaoszczędzenie funduszy – przecież sam udział w weselu jest drogi, a tutaj dojdą jeszcze dodatkowe koszty. Sprawdź także: Jak zorganizować ślub z obcokrajowcem? Popularny termin Wielu Nowożeńcom zależy na ślubie w atrakcyjnym terminie, tj. w letni weekend czy w okolicach jakiegoś wielkiego święta, gdy wszyscy mają wolne. Z jednej strony może to zwiększyć szanse na dużą liczbę Gości, z drugiej to też ryzyko, że ci będą mieć już zaplanowane te okazje (np. na rodzinny urlop). Im wcześniej dowiedzą się o weselu w tym dniu, tym mniejsza szansa, że będą mieć już poczynione jakieś rezerwacje. Ślub w tygodniu Coraz więcej wesel odbywa się tygodniu, głównie w piątki, ale nie ma reguły. Wynika to między innymi z napiętego harmonogramu domów weselnych, ale też z… oszczędności. Usługi weselne są po prostu w tygodniu tańsze, nawet o 20-30%. Uważam, że nie ma żadnego faux pas w zorganizowaniu wesela w tygodniu, o ile Goście będą znać termin z bardzo dużym wyprzedzeniem. Tutaj z ratunkiem przychodzi oczywiście „Save the date” :). Zobacz także: Ślub w tygodniu – 7 zalet takiego rozwiązania Konkretna, sentymentalna data Czasem Nowożeńcom zależy na ślubie i weselu w konkretnym dniu. Z jakiegoś powodu pałają sentymentem do tego terminu (np. jest to data ich poznania, pierwszego spotkania itd.). Może być tak, że Przyszła Para Młoda ustali sobie na razie tylko tę datę, bez żadnych konkretów, o które zadba później. Ryzyko, że ktoś zaplanuje wesele tego dnia Brzmi abstrakcyjnie, ale przecież „gorące”, letnie daty na wesele są rezerwowane jak świeże bułeczki. Jeżeli znajomi czy członkowie rodziny Pary Młodej też planują wesele w danym roku, to jest spore ryzyko, że mogą „podebrać” Gości. Kto pierwszy wyśle „Save the date”, ten lepszy :). Szukasz dekoracji ślubnych? Przejrzyj nasze propozycje dostępne na Wedding Dream Shop Forma save the date Masz tu naprawdę wiele rozwiązań. Wszystkie zależą od Twojego zaangażowania, zaplanowanego budżetu oraz… dystansu do otaczającej Cię rzeczywistości. 1. Zawiadomienie o ślubie wysłane pocztą Klasyka gatunku. Wystarczy przygotować kartki (nawet pojedyncze), niekoniecznie robione na zamówienie i rozesłać do wszystkich, których masz w planach zaprosić na wesele. W ten sposób dasz znać, że dana osoba już może czuć się zaproszona. 2. Zbiorowy e-mail save the date W czasach, w których elektronika wypiera wszelkie tradycyjne formy komunikacji zbiorowy e-mail (np. z dedykowaną grafiką!) może zastąpić pocztę. Jest to też tańsze rozwiązanie save the date, bo płacisz za jeden projekt, a nie setkę wysłanych listów. Albo wykonujesz go sama! Pamiętaj jednak, żeby wszystkich adresatów umieścić w polu „UDW” (ukryte). Pewnie większość Gości się zna i czyjeś adresy mailowe nie są tajemnicą, ale internetowy savoir vivre nakazuje, aby nie rozpowszechniać prywatnych e-maili. Coraz więcej osób jest na to czułych, więc lepiej nie rozpętać burzy przed wielką i ważną dla Ciebie uroczystością. Sprawdź także: Zmiana daty ślubu i wesela – co z podpisanymi umowami? 3. SMS Save the date Jeśli nie chcesz traktować wszystkich „zbiorowo”, to równie dobrze możesz wysłać SMS-a osobno do wszystkich osób. Będzie to już wysoki poziom personalizacji. Gościom na pewno będzie miło. Wystarczy, że w takim SMS-ie podasz datę uroczystości i zasugerujesz, że właśnie zaplanowałeś komuś ten dzień. Proste, prawda? Co prawda taka opcja nie wydaje się zbyt kreatywna, ale na pewno spełni swoje zadanie, a to przecież najważniejsze, prawda? 4. Save the date – Wydarzenie na Facebooku Dodaję to rozwiązanie z pewnym niepokojem, ale… chyba nie wypada zapomnieć i o tej metodzie. Pamiętaj jednak, że ma ona szanse „przejść” tylko w gronie bliskich znajomych. Oni mogą zrozumieć ten sposób komunikacji, ale pozostali mogą poczuć się urażeni. Czy warto więc ryzykować? Z drugiej strony posiadanie profilu na Facebooku jest bardzo popularne i oczywiste. Wydarzenie może stać się też ciekawą platformą do wymiany myśli. Można prowadzić tam konwersacje i snuć o plany o super imprezie. Oczywiście nie ma sensu wymagać tego od Gości. Jednak jest duża szansa, że sami się podejmą, choć animacja z Twojej strony na pewno będzie potrzebna 🙂 5. A co ze starymi, dobrymi plotkami rodzinnymi? 🙂 Wystarczy puścić wieść w obieg i wszyscy się dowiedzą, że bierzesz ślub. Tu z kolei istnieje ryzyko, że nie wszyscy zrozumieją, że są zaproszeni. Mogą to potraktować jedynie jako ciekawostkę. Zobacz także: Nowoczesne listy prezentów ślubnych „Save the date” – pomysły na gadżety Jeżeli zdecydujesz o tradycyjnej wysyłce „Save the date”, to możesz pokusić się o coś oryginalnego. Oto kilka bardzo ciekawych propozycji: Magnes na lodówkę Wszyscy kochają magnesy na lodówkę! Możesz zamówić dla Gości ten z Waszym zdjęciem i datą ślubu. Obdarowani przyczepią to nietypowe „Save the date” w kluczowym miejscu domu i będą na nie codziennie spoglądać sięgając po jedzenie. Genialne w swojej prostocie! Słodycze z datą Wszyscy uwielbiają też słodycze. Możesz wysłać do Gości, np. krówki, na których będą Wasze imiona i data ślubu. Oczywiście obdarowanie jednym cukierkiem nie jest do końca eleganckie, więc albo zdecyduj się na paczkę słodkości albo coś większego, może bombonierkę albo czekoladę? Oferta personalizowanych słodyczy jest dzisiaj ogromna! Balony To raczej opcja jeśli „Save the date” chcesz podarować osobiście. Oczywiście wysyłka napompowanych balonów też jest możliwa (sprawdź w ofercie firm kurierskich). Ważne, by na balonie znajdowały się Wasze imiona i oczywiście data ślubu. Zdrapka Personalizowana zdrapka? Wow! Świetny pomysł i od razu przywołuje skojarzenia z wielką wygraną. Bo czym jest data Waszego ślubu? 🙂 Klasyczna kartka Piękna, zaprojektowana specjalnie na Wasze potrzeby. To klasyka, która zawsze się sprawdzi! „Save the date” to przedsmak zaproszenia Pamiętajcie więc, że wygląd i forma Waszych zaproszeń ślubnych naprawdę ma znaczenie! Jeżeli chcecie się dowiedzieć jak zająć się tą kwestią, koniecznie obejrzyjcie ten film na kanale Youtube Wedding Dream. Źródło zdjęcia okładkowego: Coraz częściej trafiają do nas różne pomysły z zagranicy. Trzeba przyznać, że branża weselna na zachodzie na pewno jest o wiele bardziej rozwinięta i dostarcza nam różnych inspiracji. Poligrafia ślubna - Flower Factory Co to jest "save the date"? Jednym z takich pomysłów jest save the date – czyli coś co wysyłamy naszym gościom na dłuuuugo przed oficjalnymi zaproszeniami. Specjalnie piszę „coś” ponieważ save the date może mieć różną formę - od zwykłej kartki, maila, pocztówki, aż po super profesjonalny film. Forma jest tu absolutnie dowolna – może nawiązywać do stylistyki wesela, ale nie musi. Ponieważ wysyłamy je dość wcześnie, często cała koncepcja wesela jeszcze nie jest opracowana. Jednak nie trzeba się martwić, że save the date będą inne niż cała pozostała papeteria – mogą być zupełnie szalone. Ważne, aby były zapamiętane! Można więc zrobić je w formie magnesu na lodówkę, kartki z kalendarza, ciekawej pocztówki z waszym zdjęciem, zakładki do książki – wszystkiego co można użyć, przyczepić, zawiesić tak aby przypominało o waszym wielkim dniu. Kiedy wysyłamy save the date? Najlepiej zaraz po ustaleniu wszystkich najważniejszych szczegółów, czyli ustaleniu daty i podpisaniu umowy z lokalem. A więc dość wcześnie – półtora, rok wcześniej. Komu wysyłamy save the date? Wszystkim, których planujemy zaprosić za wesele. Należy pamiętać, że StD jest nieformalnym zaproszeniem, po którym gość może się spodziewać oficjalnego. Dlatego nie wysyłamy ich całemu światu chcąc podzielić się tą cudowną wiadomością. Jak wysyłamy? Wszystko zależy od budżetu. Najtaniej oczywiście wysłać mailem – to głównie do młodszych gości. Starszych, którzy nie są zaznajomieni z tą formą lepiej powiadomić wcześniej telefonicznie, wręczyć osobiście lub przesłać pocztą. Save the date i poligrafia ślubna - Flower Factory Co umieszczamy na save the date? Przede wszystkim Wasze imiona i datę wesela. Można ewentualnie dodać miasto, w którym odbędzie się uroczystość, aby powoli oswajać gości z koniecznością podróży. :) Nie ukrywam, że osobiście jestem dużą zwolenniczką StD. Choć spotkałam się ze zdaniem, że jest to właśnie niepotrzebna i kosztowna nowinka. Co do kosztów, jak pisałam wyżej, wszystko zależy od pomysłowości. Wcale nie musi być drogie. Nie zgodzę się również, że niepotrzebne. Wiem, że poczta pantoflowa działa w rodzinie idealnie, ale tak naprawdę nikt z nas nie może być pewien, że dostanie zaproszenie póki go nie będzie miał w ręce. Mówienie o ślubie w gronie rodzinnym - to jeszcze nie zaproszenie. Po drugie StD daje przede wszystkim możliwość planowania. Nie ma nic gorszego niż zaproszenia na miesiąc przed weselem. Zaproszenia oficjalne powinno się rozdać na 3 miesiące przed ślubem. Często jednak docierają miesiąc przed, gdyż Młoda Para jest zabiegana i stara się sprostać tradycji i rozwieźć je osobiście. Wtedy już jest za późno na dokonywanie zmian w planach wakacyjnych czy budżetowych. Dlatego zachęcam - nie patrzcie na StD jako kosztowny, niepotrzebny pomysł, ale jako okazję do ułatwienia waszym gościom przybycia na wasz ślub. Tekst: Anna Boroń, Ślubna

save the date papeteria ślubna